Hymnem ŚDM jest pieśń autorstwa zmarłego w grudniu 2015 roku ojca Jana Góry pt. “Abba, Ojcze”. Dziś jednak nie jest moim zamierzeniem opisywanie całej genezy wydarzenia, bo chcę powiedzieć coś innego. Światowe Dni Młodzieży są pełnymi żywiołowości, spontaniczności i radości spotkaniami młodych z papieżem.
I ogłosił, że kolejne Światowe Dni Młodzieży odbędą się w 2019 roku w Panamie. Przejazdowi Franciszka między sektorami na hali, towarzyszyła pieśń "Abba Ojcze" - hymn ŚDM z
Jednak już w 1989 r. organizatorzy dodali trzy dni katechez poprzedzających sobotnio-niedzielne spotkanie z papieżem, w 1991 r. powitanie Ojca Świętego przez młodzież, zaś w 1993 r. – piątkowe nabożeństwo Drogi Krzyżowej (aż do 2011 r. bez udziału papieża, a jedynie – choć nie zawsze – z jego przesłaniem). Z kolei w 1995 r.
Światowe Dni Młodzieży – ogólnoświatowy zjazd młodzieży katolickiej, który odbył się w dniach 23 – 28 lipca 2002 r. w Toronto w Kanadzie. 17. Światowe Dni Młodzieży. Wy jesteście solą dla ziemi Wy jesteście światłem świata ( Mt 5, 13, 14) Państwo. Kanada.
w każdą niedzielę i święto nakazane uczestniczyć we Mszy św. (od stycznia 2012 – Msza św. niedzielna dla młodzieży – w bazylice o godz. 9:30), regularnie przystępować do sakramentu pokuty, sumiennie i aktywnie uczestniczyć w katechezie szkolnej, brać udział w spotkaniach w grupach kandydatów do bierzmowania,
kemampuan robot yang dapat berperilaku seperti manusia karena memanfaatkan. 25 lat temu, w sierpniu 1991 r., Światowe Dni Młodzieży po raz pierwszy przywędrowały do Polski. Od tego czasu ta oryginalna inicjatywa św. Jana Pawła II zakorzeniła się w sercach i naszej młodzieży, która dziś już — przynajmniej metrykalnie — młodzieżą nie jest Polub nas na Facebooku! Nowe młode pokolenie Polaków razem ze swoimi rówieśnikami z całego świata za chwilę znowu będzie przeżywać podobne wielkie wydarzenie — tym razem w Krakowie. Tymczasem — starszym dla przypomnienia, młodszym dla refleksji — wracamy do przebytej już trasy Światowych Dni Młodzieży, które wędrują w czasie i przestrzeni wciąż w tym samym kierunku. Tym artykułem składam szczególny hołd śp. o. Janowi Górze OP, który w krakowskim wydarzeniu będzie uczestniczył już z nieba. Tekst oparty jest na rozmowie, którą odbyłem z Ojcem Janem krótko przed śmiercią św. Jana Pawła II. Góra na Górze (Jasnej) Ojciec Jan Góra czuł, że krew w żyłach płynie mu coraz szybciej. „Papież już wylądował w Częstochowie!” — usłyszał przed chwilą z megafonu. Zdawało mu się, że czas zaczął pędzić z szybkością samochodu formuły jeden. Miesiące przygotowań, nieprzespane noce, mniejsze i większe utarczki związane z organizacją — to wszystko było teraz bez znaczenia. Papież był już blisko. Za chwilę usłyszy pieśń, którą młodzież miała zaintonować na jego powitanie. Ojciec Góra pamiętał, jak w czasie jednego z posiedzeń Komisji Liturgicznej w Częstochowie ktoś powiedział, że nie ma jeszcze hymnu VI Światowego Dnia Młodzieży. „Wracając pociągiem osobowym z Częstochowy do Poznania, na odwrocie teczki z dokumentami, zacząłem pisać słowa tej pieśni — wspominał. — Później dałem je mojemu studentowi Jackowi Sykulskiemu, żeby stworzył porywającą melodię. I on tę melodię napisał”. Zaczęli ćwiczyć w ośrodku młodzieżowym na Jamnej. Olbrzymia 700-osobowa grupa przygotowywała animację spotkania na Jasnej Górze. Miała zaintonować „Abba, Ojcze!”. Prób było wiele. Ale wszyscy czuli, że to nie to. „Nie szło — mówił o. Góra. — Nic nie szło. Dopiero kiedy krzyknąłem: podnieście ręce do góry, podajcie sobie dłonie, niech powstanie jedność ponad głowami i ponad myślami, jedność serc — wtedy te ręce zaczęły wibrować i nadały właściwy rytm pieśni. Dopiero wtedy ona poniosła. Pieśń i ruch rąk stworzyły integralną całość”. „Ty wyzwoliłeś nas, Panie, Z kajdan i samych siebie, A Chrystus, stając się bratem, Nauczył nas wołać do Ciebie: Abba, Ojcze!, Abba, Ojcze!, Abba, Ojcze!, Abba, Ojcze!”. Pieśń „Kończy się głupkowata PRL-ka, Pan Bóg nas wyzwala z tych kajdan, także z samych siebie, bo to komunistyczne myślenie weszło głęboko w nas. Myśmy, walcząc z komunizmem, bezwiednie stali się komunistami i dlatego z samych siebie musimy zrzucić duszę bolszewicką, myślenie bolszewickie” — tak o. Góra komentował słowa przeboju VI Światowego Dnia Młodzieży. Pieśń „Abba, Ojcze!” powitała Papieża, gdy około wpół do szóstej po południu w środę 14 sierpnia wjeżdżał na Jasną Górę. Zaintonowała ją młodzież stojąca na pokrytym żółtym suknem podium nieopodal papieskiego tronu. „Pamiętam, jak zdejmowaliśmy buty, bo wykładzina była piękna, świeża i żółta — wspominał Ojciec Jan. — Pogoda była wspaniała. Pamiętam, jak falował ten las rąk”. Dominikanin bardzo pragnął, aby to właśnie młodzież grała pierwsze skrzypce podczas tego spotkania. „Chciałem, żeby to była młodzież świecka, a nie księża i klerycy w komeżkach — mówił. — Chciałem, aby spikerami była młodzież, żeby modlitwy prowadziła młodzież, świeccy ludzie (...)”. Schola daje impuls i śpiewają wszyscy. „Bo Kościół jak drzewo życia W wieczności zapuszcza korzenie, Przenika naszą codzienność I pokazuje nam Ciebie”. 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Jasna Góra przeżyła największą zagraniczną inwazję od czasów potopu szwedzkiego. Różnokolorowy tłum wypełnił błonia, Aleje Najświętszej Maryi Panny i przyległe ulice. Większość pielgrzymów uczestniczyła w uroczystościach za pośrednictwem telebimów („Bogu dzięki też za ekrany — powie Papież, żegnając się z pielgrzymami. — Nieraz się dużo złego mówi na ekrany, a dziś trzeba je chwalić ze wszystkich sił. Dzięki tym ekranom to, co się działo tutaj, w obrzeżu tych drzew, działo się wszędzie”). Papież przemawiał po polsku, ale i tym razem technika przyszła mu w sukurs. Przemówienie tłumaczono na żywo i transmitowano przez radio. Zgromadzeni pielgrzymi zaopatrzeni w małe odbiorniki mogli słuchać tekstu w kilku najważniejszych językach. Stojąc pośród tego wielojęzycznego tłumu, wracałem myślą do pielgrzymki Ojca Świętego w 1983 r., do smutku, który ogarnął nas po ogłoszeniu stanu wojennego i do papieskiej próby przywrócenia nam nadziei. Wydawało się, że wszystko jest stracone, a 16 miesięcy Solidarności było zaledwie nikłym powiewem wolności, która już nie wróci — przynajmniej nie w przewidywalnej przyszłości. Papież jednak patrzył dalej. Przekonywał, że można zdobyć wolność, i miał rację. Dlatego mogliśmy spotkać się na Jasnej Górze w 1991 r. — już nie we własnym, polskim gronie, ale razem z pielgrzymami ze Wschodu i Zachodu, z Północy i Południa. Ale teraz, w ów sierpniowy dzień 1991 r., Papież wcale nie miał zamiaru mówić, że dotarliśmy do kresu tej drogi. „Drodzy przyjaciele, wiecie z doświadczenia, że upadek ideologii w krajach Europy Środkowej i Wschodniej pozostawił w wielu waszych kolegach i koleżankach uczucie głębokiej pustki, wrażenie, że zostali oszukani, a także zniechęcenie i lęk przed przyszłością — mówił Jan Paweł II. — Również w krajach Europy Zachodniej wielu młodych ludzi zatraciło motywy, dla których warto żyć. (...) Do tych braci i sióstr jesteście posłani wy, jako zwiastunowie Dobrej Nowiny o zbawieniu. (...) Cierpienie ich bowiem to pragnienie odkrycia znaczenia ludzkiego życia, a przecież Chrystus jest Prawdą, która człowieka wyzwala!”. W drogę „— Ojcze Święty, jeszcze jedna mała prośba — o. Jan Góra spojrzał błagalnie na Papieża. — No, co tam knujesz? — Papież uśmiechnął się do dominikanina. «Za mną to się chowają różni wariaci — pomyślał — kiedyś to był Blachnicki, a teraz on». — Niech Ojciec Święty wyjdzie jeszcze do moich i pobłogosławi im. Zrobimy zdjęcie — poprosił Góra. — Ostatnie pożegnanie... — Ależ — zaprotestował ktoś z papieskiej świty — helikopter już czeka. Spóźnimy się na Węgry. — Prowadź — powiedział krótko Jan Paweł II. Za chwilę byli już z o. Górą przy grupie młodzieży, która animowała wieczorne czuwanie i niedzielną Mszę. Papież ustawił się pośrodku. Fotograf objął grupę obiektywem. — W porządku — zawołał. — Gotowe”. Teraz mógł ze spokojnym sumieniem opuścić sanktuarium. Spędził tu dwa dni i dwie noce. W piątek 16 sierpnia rano odlatywał do Krakowa, a stamtąd na Węgry. Trasa tej podróży układała się symbolicznie. Przecież to właśnie z Węgier przyjechała do Polski młodziutka królowa Jadwiga, od której rozpoczęła się wspaniała epoka jagiellońska. Także z Węgier przybyli ojcowie paulini, którzy od z górą 600 lat opiekują się jasnogórskim sanktuarium. * * * Abba, Ojcze! Hymn VI ŚDM w Częstochowie słowa: o. Jan Góra OP muzyka: Jacek Sykulski Ty wyzwoliłeś nas, Panie, Z kajdan i samych siebie, A Chrystus, stając się bratem, Nauczył nas wołać do Ciebie: Abba, Ojcze!, Abba, Ojcze!, Abba, Ojcze!, Abba, Ojcze! Bo Kościół jak drzewo życia W wieczności zapuszcza korzenie, Przenika naszą codzienność I pokazuje nam Ciebie. Abba, Ojcze! Bóg hojnym Dawcą jest życia, On wyswobodził nas z śmierci I przygarniając do siebie, Uczynił swoimi dziećmi. Abba, Ojcze! Wszyscy jesteśmy braćmi, Jesteśmy jedną rodziną. Tej prawdy nic już nie zaćmi I teraz jest jej godzina. Abba, Ojcze! opr. ab/ab
Stowarzyszenie „Hospicjum Ziemi Kluczborskiej Św. Ojca Pio” 77 413 43 38 lub 785 556 676 hospicjumswpio@ NIP: 751-16-47-634 REGON: 532404636 KRS: 0000168645 Konto: 39 8890 1040 0005 6052 2005 0001
Pierwsze wykonanie hymnu ŚDM Częstochowa 1991 „Abba, Ojcze” przed papieżem Janem Pawłem II – 14 sierpnia 1991 roku, czuwanie młodzieży z Ojcem Świętym na Jasnej Górze, wigilia uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Tekst hymnu: Ty wyzwoliłeś nas Panie Z kajdan i samych siebie A Chrystus stając się bratem Nauczył nas wołać do Ciebie: Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze! Bo Kościół jak drzewo życia W wieczności zapuszcza korzenie Przenika naszą codzienność I pokazuje nam Ciebie Abba Ojcze! Bóg hojnym dawcą jest życia On wyswobodził nas z śmierci I przygarniając do siebie Uczynił swoimi dziećmi. Abba Ojcze! Wszyscy jesteśmy braćmi Jesteśmy jedną rodziną. Tej prawdy nic już nie zaćmi I teraz jest jej godzina. Abba Ojcze! (słowa o. Jan Góra OP; muzyka Jacek Sykulski) Wszystkie wypowiedzi św. Jana Pawła II podczas pielgrzymki do Polski w sierpniu 1991 roku —> Światowe Dni Młodzieży, Jasna Góra, Źródło wideo —> Ewa Uryga: „Abba Ojcze” Ewa Uryga ŚDM 1991 Przeczytaj też —> Znasz pieśń „Abba Ojcze”? Dowiedz się, jak ojciec Góra ją wymyślił Wesprzyj Sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki:
Contact: Menu: Sets: Newsletter: Mobile application "Cytaty JP2": Regulations Cookie policy Write to us © 2019 Centrum Myśli Jana Pawła II Instytucja Kultury Warszawy
Tegoroczna uroczystość Wniebowzięcia NMP upływać będzie na Jasnej Górze na wielkim dziękczynieniu za VI Światowe Dni Młodzieży w 30. rocznicę tego przełomowego wydarzenia, które pod przewodnictwem św. Jana Pawła II odbyło się w 1991 r. w Częstochowie. Zaplanowano wspólne śpiewanie w ramach koncertu „Abba Ojcze”. Na odpust z różnych stron kraju zmierzają tysiące pieszych pielgrzymów. Niektóre kompanie to „owoc” tamtego spotkania młodych świata. Jasnogórskie spotkanie w 1991 r. pod przewodnictwem Jana Pawła II było wydarzeniem przełomowym w historii zjazdów młodych świata. Po raz pierwszy wzięli w nim udział pielgrzymi zza wschodniej granicy i wreszcie, jak mówił święty papież, Europa mogła oddychać dwoma płucami. Już sama organizacja spotkania była wielkim cudem. Licząca ponad 200 tys. mieszkańców Częstochowa miała dać schronienie ponad cztery razy większej liczbie pielgrzymów. Dźwigająca się z komunistycznej zapaści Polska raz jeszcze okazała się na tyle gościnna, aby wyżywić i dać darmowy nocleg np. ponad 100 tys. młodych z krajów dawnego Związku Radzieckiego. Hasłem przewodnim, które towarzyszyło młodym były słowa „Otrzymaliście Ducha przybrania za synów”. Orędzie wprowadzało w najgłębszą tajemnicę chrześcijańskiego powołania: według planu Bożego jesteśmy prawdziwie powołani, aby stać się dziećmi Bożymi. Zapraszając do Częstochowy Jan Paweł II powiedział: „Gdzie można lepiej zrozumieć, co znaczy być dziećmi Bożymi, jeśli nie u stóp Matki Boga? (…) udajemy się do sanktuarium, które dla narodu polskiego ma szczególne znaczenie; jest to miejsce ewangelizacji i nawrócenia, miejsce, do którego przybywa tysiące pielgrzymów pochodzących ze wszystkich stron kraju i świata”. Wieczorem, 14 sierpnia Papież rozważył trzy słowa, które stały się przedmiotem refleksji: Jestem – Pamiętam – Czuwam. „Jestem – to imię jest fundamentem Starego Przymierza. Jest ono również fundamentem Przymierza Nowego. Młodzi w trakcie spotkania wnieśli Krzyż i ustawili w środku zgromadzenia. W tym krzyżu objawiło się do końca boskie Jestem nowego i wiecznego Przymierza. Obok krzyża Chrystusa została położona Biblia, ażeby rozważać i zachowywać słowa Boże, tak jak Maryja z Nazaretu. Ustawiona została też Ikona Bogurodzicy. Ojciec Święty powiedział: „Temu symbolowi odpowiada słowo Czuwam. To słowo oznacza postawę matki. Jej życie, Jej powołanie wyraża się w czuwaniu. Kościół zabrał z sobą to macierzyńskie czuwanie Maryi. Dał mu wyraz w tylu sanktuariach na całej ziemi z Jasnej Góry, czuwa Ona nad całym narodem, nad wszystkimi”, mówił papież z Polski w 1991 r. Rok po spotkaniu Jan Paweł II napisał: „Cały świat ujrzał znowu Kościół bogaty młodością i entuzjazmem apostolskim Zielonych Świąt. Szczególnie wymowna była liczna obecność młodych Europy Środkowo-Wschodniej, widomy znak przemian, jakie się dokonały. Było to świadectwo wiary, które wprawiło w zdumienie cały świat: jak wielu jest młodych, którzy wybrali Chrystusa jako swoją Drogę, Prawdę i Życie!”. Przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski podkreśla, że w tych dniach chcemy dziękować za to epokowe wydarzenie, które pozwoliło zobaczyć, że Kościół jest wspólnotą i ma wymiar uniwersalny. – Chcemy pokazać powszechność Kościoła i razem dziękować. Nie tylko wspominać, ale i na nowo czerpać z tego wydarzenia. Pokazać młodym, że w Kościele nie mamy czego się bać, że chociaż są w nim grzechy i borykamy się z wieloma problemami, to jednak Kościół to wspólnota, w której Jezus troszczy się o każdego i przeprowadzi, tych którzy są Mu wierni, do szczęśliwego końca – powiedział paulin. Zauważył, że owocem VI Światowych Dni Młodzieży jest wiele kapłańskich i zakonnych powołań. – To doświadczenie umocniło i moją drogę – wyznaje. Tak, jak w 1991r. i teraz zabrzmi „Abba Ojcze” wyśpiewane przez pielgrzymów i polskich artystów. 13-14 sierpnia na Jasnej Górze odbędzie się Festiwal Muzyki Chrześcijańskiej „Jasna Strona Mocy” organizowany przez Telewizję Polską. W drugim jego dniu artyści zaprezentują utwory szczególnie bliskie sercu św. Jana Pawła II, a pątnicy i częstochowianie będą mogli razem je wyśpiewać, tworząc wielką wspólnotę. W ramach koncertu „Abba Ojcze – pielgrzymi śpiewają ulubione piosenki Jana Pawła II” usłyszymy Halinę Mlynkovą, zespół Pectus, Edytę Górniak, Ryszarda Rynkowskiego, Mietka Szcześniaka, Halinę Frąckowiak, Piotra Cugowskiego. Wieczór wdzięczności i radości rozpocznie się 14 sierpnia o godz. Wstęp na koncerty jest bezpłatny. Na placu przed szczytem stoi już wielkich rozmiarów scena i jak podkreślają paulini, ponieważ wydarzenie odbywa się na wolnym powietrzu, to miejsce znajdzie się tu dla każdego. Modlitewnym dziękczynieniem będzie Msza św. odpustowa celebrowana w uroczystość Wniebowzięcia NMP, 15 sierpnia o pod przewodnictwem i z kazaniem abp Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. Izabela Tyras @JasnaGóraNews Fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry
abba ojcze światowe dni młodzieży